Pierwsze dwa dni wymiany to przede wszystkim czas, w którym dzieliliśmy się wrażeniami z podróży samolotem i odnajdywaliśmy się w nowej rzeczywistości – rzeczywistości naszych kolegów z Niemiec. Jeszcze w poniedziałek zwiedziliśmy miasto, w którym większość z nas mieszkała - Ibbenburen.

Nie zabrakło także czasu na wspólne spotkania w polsko – niemieckim towarzystwie. Wtorek był równie intensywny, jak poniedziałek, z tą tylko różnicą, że samolot zamieniliśmy na pociąg. Drugiego dnia wymiany zobaczyliśmy dwa interesujące miasta – Bremę i leżące nad Morzem Północnym Bremerhaven – było warto, tym bardziej że zwiedzaniu towarzyszyła wspaniała pogoda, tylko czasem dająca odczuć wpływy morza. Atmosferę wyjazdu doskonale oddają notatki jego uczestników – zapraszamy do lektury.
25.03.09 - środa
Dzień rozpoczął się bardzo wcześnie (dla niektórych już o 5.30). Po krótkim śniadaniu zjedzonym w gronie niemieckich rodzin, pojechaliśmy do szkoły. Po spędzeniu tam dwóch godzin, szybkim krokiem udaliśmy się do elektrowni. Jak dowiedzieliśmy się z pasjonującego wykładu - jest to "największy pracodawca " w okolicy Ibbenburen. Nasza wizyta w tym miejscu nie trwała zbyt długo, ponieważ wkrótce wyruszyliśmy na obiad do domów swoich korespondentów.
To nie był koniec atrakcji w tym dniu. Wszak czekał na nas jeszcze basen z różnymi atrakcjami. Podczas gdy niektórzy spędzali czas na kąpieli, inni spacerowali wokół jeziorka nieopodal pływalni.
Czekała na nas jeszcze jedna niespodzianka w tym dniu- wyśmienita kolacja ( szwedzki stół, przyrządzony przez naszych niemieckich przyjaciół)
Wieczorem spędziliśmy jeszcze kilka miłych chwil w pubie "Jam" .
Po wyczerpującym dniu smacznie zasnęliśmy w domach naszych korespondentów.
26.03.09 - czwartek
To był już czwarty dzień naszego pobytu w Niemczech. Dzień rozpoczęliśmy bardzo wcześnie biorąc udział w lekcjach wspólnie z naszymi niemieckimi kolegami.
Po zajęciach lekcyjnych całą grupą udaliśmy się do miejskiego ratusza na spotkanie z burmistrzem. Tutaj dowiedzieliśmy się trochę więcej o IbbenbĂźren w kwestii m.in. historii czy form spędzania wolnego czasu. Dostaliśmy też drobne upominki w postaci długopisów i teczek z broszurkami informacyjnymi, Zostaliśmy także uraczeni pysznymi napojami.
Po wizycie w ratuszu udaliśmy się na dworzec i pojechaliśmy do MĂźnster. Na miejscu powitał nas deszcz, przez który nasze zwiedzanie tego pięknego miasta ograniczyło się do ratusza i dwóch katedr.
W ratuszu zobaczyliśmy sale, w której w roku 1648 zawarto pokój westfalski.
Do ciekawostek należy to, że w czasie wojny miasto zostało zniszczone w 80%, ale zostało odbudowane, tak że jego teraźniejszy wygląd niewiele odbiega od tego sprzed wojny.
Wieczorem całą grupą udaliśmy się do OsnabrĂźck na kręgle. Celem była dobra zabawa i wspólne spędzenie wolnego czasu. Wszyscy świetnie się bawiliśmy, ale czas się niestety skończył i musieliśmy wracać do IbbenbĂźren.
27.03.09 - piątek
Przedostatni dzień wymiany polsko - niemieckiej spędziliśmy w szkole pracując nad projektem (zaczynając tradycyjnie o godzinie 7.47). Podczas wspólnej pracy mieliśmy szansę wymienić się wrażeniami z naszego pobytu, powspominać i pośmiać się. Po zakończonej pracy, przyszedł czas na wspólne podsumowanie całego tygodnia i prezentację projektu. Następnie około południa pożegnaliśmy już po raz ostatni szkołę naszych niemieckich przyjaciół i udaliśmy się do ich rodzin. Popołudnie spędziliśmy wraz z partnerami, którzy zatroszczyli się o to, abyśmy się nie nudzili. Nie zabrakło zwiedzania, spacerów, a także wspólnej rozrywki, która stanowiła chwilę oddechu i wytchnienia po jakże intensywnym tygodniu spędzonym na poznawaniu kraju naszych gospodarzy.