19 czerwca 2010r. był dla klasy I b dniem poszerzania swojej wiedzy z dziedziny fizyki. W godzinach porannych udaliśmy się pociągiem do Krakowa, spacerkiem przeszliśmy przez rynek, gdzie dopiero budziło się życie, zmierzając na ul. Reymonta do Instytutu Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.
19 czerwca 2010r. był dla klasy I b dniem poszerzania swojej wiedzy z dziedziny fizyki. W godzinach porannych udaliśmy się pociągiem do Krakowa, spacerkiem przeszliśmy przez rynek, gdzie dopiero budziło się życie, zmierzając na ul. Reymonta do Instytutu Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Na miejscu o godz. 900 rozpoczął się trwający 45min. wykład pt. ,,Mit wampirologii w literaturze i w fizyce’’. Oczywiście wampiry nie istnieją, są to ludzie cierpiący na pewną chorobę, która powoduje krwawienie ich ciał przez strupy pojawiające się na skórze, ponadto odczuwają światłowstręt. Faktem jest, że można było ich zabić czosnkiem, ponieważ zawiera on enzym, który wzmacnia chorobę tych ludzi. Absurdalny jest mit, że żywili się krwią ludzką – transfuzja tylko pogorszyłaby ich stan. Po 15 min. przerwie odbył się drugi wykład, tym razem pt. ,,Epidemie a obieg banknotów’’. Zapoznaliśmy się ze schematami rozprzestrzeniania się choroby, a także dowiedzieliśmy się, że aby zahamować epidemie należy działać szybko, zanim pojawi się 6 ognisk choroby (w 6 różnych lokalizacjach). Przykładowo kurczak, od jajka do stanu nadającego się do spożycia mija 28 dni, obrazuje to jak szybko drób się rozpowszechnia, w efekcie jak trudne jest opanowanie przykładowej epidemii wśród kurczaków. Profesor przytoczył przykład portalu ,,where’s george’’, na podstawie którego widać jak banknoty oraz ich właściciele podróżują po USA. Epidemie przenoszone są w bardzo szybkim tempie między kontynentami poprzez osoby podróżujące samolotami. Podsumowując aby zapanować nad chorobami należy się szczepić i szybko reagować. Po zakończonych bardzo interesujących wykładach udaliśmy się do dworzec, wsiedliśmy do pociągu i po 50 min. znów byliśmy w Bochni.
Agnieszka Komońska