Wraz ze wschodem letniego słońca dn. 04.07.2011r. nad miejskim pejzażem Katowic rozpoczęła się moja podróż do Bułgarii, dokładnie Lozenets położonego 60 km od Burgas, w sąsiedztwie Morza Czarnego. Wycieczka została ufundowana przez Biuro Podróży Abraksas.
Uczestnicy wycieczki podzieleni byli na dwie grupy: osoby starsze, które w swoim, stałym gronie już od wielu lat poznają nowe rejony na kuli ziemskiej oraz młodzież kształcącą się w szkole katolickiej w Dąbrowie Górniczej udającą się na wakacyjny odpoczynek, do której dołączyłam.
Podróż trwała około 9 godzin, po czym znaleźliśmy się w Budapeszcie. W godzinach popołudniowych, spacerując Placem Bohaterów, udaliśmy się do Szecheny- starożytnego miejsca, dla którego charakterystyczne są wody termalne, najchętniej odwiedzane przez polskich turystów. Dodatkową atrakcją był rejs po Dunaju, który kiedyś był rzeką graniczną dla dwóch miast: Budy i Pesztu. Rejs odbywał się w późnych godzinach wieczornych, dzięki czemu mogłam obejrzeć oświetlone zabytki Budapesztu. Światła magicznie odbijały się w tafli wody, co uznałam za najpiękniejszy widok już w pierwszym dniu wycieczki. Kolejne 21 godzin spędziliśmy w autokarze, podróżując już bezpośrednio do Bułgarii. Miejscem docelowym był Lozenents. Dotarliśmy tam około godziny 22. Nie mogłam uwierzyć w to co zobaczyłam! 4-gwiazdkowy hotel z ogromnym, błękitnym basenem. Po zakwaterowaniu w luksusowych i bogato wyposażonych pokojach zjedliśmy posiłek i zmęczeni- padliśmy na twarz!
Podczas wyjazdu razem z grupą często odwiedzałam plażę, oddaloną od hotelu o około 300m. Korzystaliśmy z pięknej, słonecznej pogody, spędzając czas na kąpieli, opalaniu się, grach zespołowych, spacerach brzegiem morza i podziwianiu okolicznych widoków. Przy hotelu udostępniono również fantastyczny basen, z którego korzystaliśmy w każdej wolnej chwili. Byliśmy też stałymi bywalcami w centrum miasta, gdzie wstępowaliśmy do pubów i kawiarni, kosztując miejscowe dania i napoje. Do komunikacji niezbędna była znajomość cyrylicy, którą mogłam się pochwalić. Pewnego dnia dzięki wczesnemu wyjściu na plażę udało mi się zobaczyć wschód Słońca. Był to niesamowity i zapierający dech w piersiach widok.
W trakcie pobytu zorganizowane zostały wyjazdy do Burgas, Sozopolu i Neseberu, gdzie odwiedziliśmy największy w Bułgarii park wodny. Są to główne ośrodki rekreacyjno-wypoczynkowe na południowym wschodzie kraju.
Odwiedziliśmy też Stambuł- największy port handlowy w Turcji. Miałam okazję zobaczyć i zwiedzić monumentalną świątynię bizantyjską - Hagię Sophię (Kościół Mądrości Bożej), uważaną za najwspanialszy obiekt architektury i budownictwa I tysiąclecia. Do momentu wybudowania Bazyliki Świętego Piotra w Rzymie w XV wieku była to największa świątynia na świecie. Od połowy XV wieku obiekt został przekształcony w meczet i wzbogacony o minarety. Moje zdumienie nie miało końca! Zastanawiałam się jak to możliwe rozpocząć w V wieku proces tworzenia tak niesamowitego obiektu sakralnego? Niezwykłe mozaiki, kopuły, kolumny i zdobienia nadają magii temu miejscu. Oprócz tego mogliśmy odwiedzić Błękitny Meczet, w którym odbywały się modły, co niestety uniemożliwiło nam zobaczenie wnętrza świątyni. Niewątpliwą atrakcją była też szansa na zrobienie zakupów na największym Krytym Bazarze w Turcji. Błyskotki, chusty, przyprawy, herbaty, pamiątki, lampy, wyroby szklane, jubilerskie, słodycze.. można tam kupić wszystko, w zależności od zasobności portfela. Tureccy handlarze skłoni są do negocjacji w cenach towaru, to otwarci i sympatyczni ludzie odnajdujący w tłumie polskie turystyki i zaczepiający je łamaną polszczyzną. Dzień wyjazdu do Turcji był najbardziej wyczekiwanym momentem w całej podróży i chwile pobytu w wyżej opisanych miejscach zapadną na długo w mojej pamięci.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się nad największym jeziorem tektonicznym w środkowej Europie- Balatonem. Oprócz noclegu spędziliśmy tam kilka godzin, mogliśmy poczuć leczniczą moc wody na naszych stopach. Po odpoczynku kontynuowaliśmy podróż powrotną i około godziny 22 zakończyłam 11-dniową wycieczkę w Katowicach z dużą satysfakcją, zmęczeniem i uśmiechem na twarzy.
Wycieczka do Bułgarii była dużą i cudowną niespodzianką, która spotkała mnie w ostatnim czasie. Miejsca przeze mnie odwiedzone polecam wszystkim, szczególnie osobom, które chciałyby poznać kulturę i możliwości rekreacyjne w południowo-wschodnim rejonie Europy. Zabytki, widoki, morze i przede wszystkim miła atmosfera, która panowała na wycieczce stały się cząstką moich najlepszych wspomnień.
Sylwia Waśniowska
„Cyfrowy Powiat Bocheński” - E-administracja w Powiecie Bocheńskim.
Używamy plików cookies w celu optymalnej obsługi Państwa wizyty na naszej stronie. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.