Aktualności

W klimacie krakowskiego Kazimierza

17.11.2010
„Prawdziwy akt odkrycia nie polega na odnajdywaniu nowych lądów, lecz na patrzeniu na nie innymi oczyma.” Marcel Proust Dwa dni przez świętem Niepodległości klasa 3f wyruszyła (w celach edukacyjnych) na podbój Krakowa. Wycieczka rozpoczęła się o dość wczesnych godzinach, kiedy to przyzwoity uczeń dopiero uświadamia sobie, że zaczyna kolejny piękny dzień.
„Prawdziwy akt odkrycia nie polega na odnajdywaniu nowych lądów, lecz na patrzeniu na nie innymi oczyma.”
Marcel Proust

Dwa dni przez świętem Niepodległości klasa 3f wyruszyła (w celach edukacyjnych) na podbój Krakowa.
Wycieczka rozpoczęła się o dość wczesnych godzinach, kiedy to przyzwoity uczeń dopiero uświadamia sobie, że zaczyna kolejny piękny dzień.


Pełni werwy, entuzjazmu z wymalowanym niewyspaniem na twarzy zasiedliśmy do pociągu przypominającym wyglądem eksponat muzealny.
Ku naszemu zdziwieniu pociąg mknął po torach niczym samolot po niebie. Przybywszy do królewskiego Krakowa udaliśmy się do sali obrad Rady Miasta Krakowa w Pałacu Wielopolskich, gdzie miała miejsce finałowa debata projektu Młodzi Małopolanie Rozmawiają.
Temat debaty brzmiał: "Decentralizacja władzy sprzyja lepszemu zarządzaniu państwem". Przedstawiciele naszej szkoły wcielając się w rolę opozycji po zaciekłej rywalizacji z uczniami OZNS wygrali ten pojedynek na słowa i argumenty. Po debacie i ogłoszeniu wyników odbyła się seria prelekcji, które zilustrowały nam klimat studenckich wykładów... ;-)
Po zakończeniu tej części wycieczki postanowiliśmy świętować sukces naszej szkoły zwiedzając krakowski Kazimierz. W samym sercu dawnej dzielnicy żydowskiej spotkaliśmy się z naszą panią przewodnik, która zabrała nas w podróż po dawnym "oppidum iudaeorum". Po wysłuchaniu kilku ciekawych legend i anegdot wyruszyliśmy na spacer po najciekawszych miejscach Kazimierza. Po drodze zobaczyliśmy wiele Synagog m.in. : Starą, Izaaka, Tempel, Kupa oraz jedyną, wciąż funkcjonująca synagogę Remu, obok której znajduje się zabytkowy cmentarz żydowski z krakowską Ścianą Płaczu oraz nagrobkiem Mojżesza Isserlesa. Męski pierwiastek klasy wraz z opiekunami (prof. Mucha i prof. Pączek) miał niesamowitą okazję zaprezentować się nam w żydowskich jarmułkach, wywołując uśmiech na niejednym kobiecym licu....
Po nasyceniu się widokiem oraz klimatem tego miejsca podziękowaliśmy pani przewodnik i ruszyliśmy w podróż powrotna. W oczekiwaniu na pociąg z wielkim optymizmem udaliśmy się do miejscowej sieci fast-foodów (cóż to za wycieczka bez zaliczenia tego miejsca!). Czas minął jak z bicza trzasł i niewiadomo kiedy przyszło nam pożegnać się z tym miastem nad Wisłą. Już mieliśmy wyruszać, gdy zaobserwowano brak niektórych osób ("Gdzie Ci mężczyźni...?" i tak dalej...). Po krótkiej chwili chwili oczekiwań, w pełnym składzie zapełniliśmy miejsca w   pociagu.
Po tak pełnym przygód dniu dotarliśmy do Bochni. Cali, zdrowi, zmęczeni lecz zadowoleni nie tylko z ominiętych lekcji w szkole ale i z tego, że mogliśmy poznać coś nowego i w pełni wykorzystać ten dzień, bo "zawsze dobre to, co dobrze kończy się".
Niecierpliwie liczymy na wspaniałomyślność naszych nauczycieli i propozycję kolejnego wyjazdu :-)


Logotypy funduszy UE

„Cyfrowy Powiat Bocheński” - E-administracja w Powiecie Bocheńskim.

Używamy plików cookies w celu optymalnej obsługi Państwa wizyty na naszej stronie. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.