12 grudnia odbyła się kolejna wyprawa SKKT. Tym razem nasza urocza banda zawitała w Krynicy. W trakcie podróży obejrzeliśmy „wprowadzenie” do wycieczki – był to film „Mój Nikifor” z Krystyną Feldman w roli głównej. Mniej więcej zapoznaliśmy się ze zwyczajami i życiem krynickiego malarza-prymitywisty.
12 grudnia odbyła się kolejna wyprawa SKKT. Tym razem nasza urocza banda zawitała w Krynicy. W trakcie podróży obejrzeliśmy „wprowadzenie” do wycieczki – był to film „Mój Nikifor” z Krystyną Feldman w roli głównej. Mniej więcej zapoznaliśmy się ze zwyczajami i życiem krynickiego malarza-prymitywisty.
Swą wiedzę uzupełniliśmy w Muzeum Nikifora – mieszczącym się w willi „Romanówka” w Krynicy. Tam obejrzeliśmy bardzo ciekawe zdjęcia, obrazki i pamiątki związane z niezwykłym artystą. Udało nam się nawet sfotografować z Nikiforem i jego wiernym psim przyjacielem – siedzieli sobie spokojnie nieopodal krynickiej ulicy…
Kolejną atrakcją była Ślizgawka w Miejskim Ośrodku Sportu i Rekreacji:)
Dla niektórych była to pierwsza wizyta na „zamarzniętej hali”, z kolei inni bez problemu mogliby wziąć udział w programie „Gwiazdy tańczą na lodzie”. Śmiech, zdjęcia, tańce, piruety, spirale, skoki…upadki, zderzenia z bandą – to wszystko towarzyszyło nam na lodzie. Niestety z tą jakże „sympatyczną” lodową taflą musieliśmy się rozstać…
Autobus zabrał nas do Powroźnika – pięknej miejscowości turystyczno-wczasowej, w której mieści się „najbardziej renomowana cerkiew łemkowska” – Cerkiew św. Jakuba Młodszego Apostoła. Poznaliśmy wiele ciekawych faktów dotyczących historii tego miejsca, czy też informacje na temat ikonostasu lub wielkoformatowej ikony „Sądu Ostatecznego”.
Jednym z ostatnich punktów wycieczki był „wypad na miasto” – a dokładnie zwiedzanie pobliskich kawiarni, pizzerii i barów:) Niektórzy szczególnie zapamiętali smak gorącej czekolady z miętą i bitą śmietaną…
Potem już tylko do autobusu: śpiewaliśmy różne piosenki, a dla uczczenia Zwycięzcy Rundy Jesiennej Piłkarskiej Ekstraklasy – jako kibice – „wykrzyczeliśmy” słynne wiślackie zawołanie i wyśpiewaliśmy wiślacką piosenkę w ramach przypomnienia, że:
„Ani Legia, nie Zagłębie, Tylko WISŁA Mistrzem będzie!” :)
Joanna Dobranowska