Dnia 16.03.2011 r. odbyło się w naszej szkole spotkanie z panem Kazimierzem Zającem, byłym więźniem obozu koncentracyjnego Auschwitz- Birkenau. W spotkaniu tym uczestniczyły klasy 3a, 3g oraz 3i wraz z opiekunami prof. Barbarą Ptak i prof. Renatą Paprotą. Uczniowie mieli niebywałą okazję wysłuchania wspomnień pana Kazimierze z obozu. Nasz gość w niezwykle ciekawy sposób z perspektywy świadka opowiadał o doświadczeniach obozowych.
Kazimierz Zając pochodzi z Brzeska. Jako chłopiec należał do harcerstwa. W 1940 r. został aresztowany i osadzony w więzieniu w Tarnowie. Miał zaledwie 16 lat, gdy Niemcy wywieźli go w pierwszym transporcie do Auschwitz. Po przywiezieniu do obozu otrzymał numer 261 oraz ze względu na swój wiek został przydzielony do bloku młodocianych. W obozie zdobył zawód tokarza, a dzięki pracy w tych charakterze uratował swoje życie. Do Auschwitz wywieziono również brata pana Kazimierza, Jana. Bracia kontaktowali się ze sobą w obozie, pan Kazimierz pomógł bratu zdobyć lżejszą pracę, a w listach pisanych do domu wzajemnie informowali o swoim stanie. Niestety, ani pan Kazimierz, ani jego brat nie doczekali wyzwolenia Auschwitz. Obaj zostali przeniesieni do różnych obozów na terenie III Rzeszy. Właśnie w Niemczech Kazimierza Zająca zastał koniec wojny. Po wyzwoleniu obozu w Dachau rozpoczął powrót do domu - na piechotę. Pan Kazimierz był pierwszym więźniem, który powrócił z zagranicy do Polski. Po zakończeniu wojny podjął przerwaną przez okupację naukę i zdobył wykształcenie wyższe. Jest również jedną z ostatnich żyjących ofiar pierwszego transportu. Od 1975 r. odbywa spotkania z młodzieżą, na których opowiada o swoich doświadczeniach. Warto podkreślić, że spotkania te budzą ogromne zainteresowanie, gdyż swoje wykłady pan Kazimierz prowadzi w sposób przystępny i ciekawy dla młodzieży. Uczniowie mieli możliwość zadawania pytań, na które nasz gość chętnie odpowiadał. Pan Kazimierz Zając odwiedził naszą szkołę już po raz kolejny, a pożegnał nas słowami "- Miałem 16 lat i 5 miesięcy, byłem od was młodszy...". Spotkanie to niewątpliwie było dla nas niezwykłą lekcją historii.