"Miejcie nadzieję! Nie tę lichą, marną
Co rdzeń spróchniały w drżący kwiat ubiera
Lecz tę niezłomną, która tkwi jak ziarno
Przyszłych poświęceń w duszy bohatera..."

W dniu 24 września 2008 r. miałam okazję zobaczyć na bocheńskim rynku efekt końcowy happeningu, który był przeprowadzany w tym tygodniu przez tarnowskich aktorów dotyczący działalności NSZZ "Solidarność”.

Momentem wieńczącym całe przedsięwzięcie było przedstawienie pt. "Solidarność 1980-historia, kultura, pamięć". Widzami byli przede wszystkim ludzie młodzi, którzy mogli poznać okoliczności i przyczyny powstania tego związku zawodowego a także ówczesną sytuację społeczno-polityczną. Inscenizacja, która zawierała elementy muzyczne oraz fire show w przenośni ukazywała tamte czasy.

Zobaczyć można było PRL-owskich robotników, którzy początkowo pracują dla budowania  "lepszego świata". Z czasem jednak zaczynają się buntować przeciwko komunizmowi, który wdzierał się w każdą, nawet najdrobniejszą dziedzinę ich życia. Takie działania oczywiście napotkały opór rządzącej władzy, która przedstawiona była w osobach szczudlarzy, którzy ubrani w szaroziemiste płaszcze próbowała zatrzymać zmiany, które następowały (m.in. poprzez działania oddziałów ZOMO, które walczyły z opozycjonistami na ulicach).W tle tych wydarzeń z głośników wydobywały się słowa m.in.: Gomułki, Cyrankiewicza, Jaruzelskiego czy Jana Pawła II. Ostatecznie walka robotników nie poszła na marne i odnieśli zasłużone zwycięstwo.

Na końcu aktorzy wraz z publicznością odśpiewali "Miejcie nadzieję" Adama Asnyka oraz rozdawali okolicznościowe ulotki.