Przy pięknej pogodzie ruszył kolejny Rajd Integracyjny klas pierwszych I Liceum. Na pięć tras wyruszyło z opiekunami 280 uczniów. Trasy były krótsze i "raczej dłuższe": z Rajbrotu, Pasierbca, Bełdna, Kamionnej i Żegociny. Miały wspólny element, wszystkie prowadziły pod górę (czyżby zapowiedź losu pierwszoklasistów). Okazały się też bardziej wymagające niż podejście do szkoły ulicą Bernardyńską czy Studencką. Niektórzy wytrwale liczyli stracone kalorie inni marzyli by znaleźć się wreszcie na szczycie. Na szczęście nie brakowało też entuzjastów górskich wypraw. Wszystkie grupy spotkały się pod szczytem góry Kamionna w zajeździe Sara gdzie czekały już na nas wygodne krzesła i "małe co nieco". Po przerwie wypoczynkowej rozpoczęły się prezentacje klas, bardzo różnorodne. Wszystkie były utrzymane w konwencji muzycznej chociaż nie zabrakło niespodzianek. Miarą sukcesu klas były otrzymywane brawa. Na koniec jeszcze kilka piosenek włoskich i meksykańskich ( specjalny prezent dla Petry i Reginy), które pozwoliły zapomnieć o zmęczeniu i poderwały niektórych do tańca. I ... czas było odjeżdżać do Bochni

Another integrating hike for first-graders took place this Monday. 280 students followed five different routes to reach Kamionna mountain. The hike turned out to be quite challenging for some of the students but most of them enjoyed the experience. All of the groups met at the top of the mountain where they could relax in comfortable chairs and have a small meal. The classes presented themselves and as a gift for Petra and Regina there were Italian and Mexican songs. Some even started dancing but unfortunately it was high time to get back to Bochnia.